Zima to czas, w którym na naszych stołach chętniej królują gorące zupy. W tym czasie przeciętny człowiek składa się też w 60% z mandarynek. Statystyczny Polak zjada rocznie ok. 3 kg mandarynek, co stanowi 6% zjadanych owoców w ciągu roku! Jest to najpopularniejszy owoc, który jemy przez zimę. Wystarczy, że wsiądziemy do autobusu i od razu czujemy zapach tego zjadanego cytrusa. Na bazarkach sprzedawcy coraz to wymyślniej zaczynają przyciągać uwagę potencjalnych klientów. Oferują niskie ceny, często zachęcają do spróbowania mandarynki, a nawet pokrzykują radośnie "Mandarynki, mandarynki. Smaczne zdrowe, dla chłopca i dziewczynki". Choć wiele z nas uznaje to za tani chwyt marketingowy, to jest on naprawdę uroczy.
Nie wyobrażamy sobie świąt bez barszczu, czerwonego w Boże Narodzenie i białego w Wielkanoc. Ciekawostką jest to, że to właśnie my Polacy jemy najwięcej zup na świecie. Statystyka roczna wskazuje na to, że jemy prawie 4 mld litrów rocznie. Oznacza to, że "na głowę" przypadają aż 103 litry (280 ml na dzień)! Na naszych stołach króluje nasz rodzimy żurek, na drugim miejscu jest rosół, później zalewajka i pomidorowa. Choć mamy jedne z lepszych gleb do uprawy buraków czerwonych, to ta zupa nie znalazła się w TOP 5, bowiem ostatnie miejsce zajmuje jarzynowa.
Trzecim, równie popularnym sposobem na rozgrzanie się jest picie kaw i herbat. Sam mam ich w domu wiele rodzajów. W zależności od tego na co mam ochotę, chętnie sięgam po Earl Grey. Najlepszy jest ten z firmy Meßmer, niemieckiej firmy, która oferuje naprawdę wysokogatunkowe napoje począwszy od herbat a na kawach i kakao kończąc.
Całkiem niedawno, w urodziny przyjaciółka podarowała mi najsmaczniejszą zieloną herbatę na świecie. Osobiście spróbowałem już szeroką gamę smaków herbat od TET i muszę śmiało powiedzieć, że to są jedne z moich ulubionych. W zależności od tego, jaką chcemy jej cena waha się od 5,59 zł do nawet 9,99 zł za opakowanie. Opisy produktów możemy dostaniemy TUTAJ.
Oprócz herbat, chętnie sięgam po kawę. Z racji tego, że kupiłem ekspres do kawy Tassimo, chętnie kupuję kapsułki z tej marki. W Polsce jesteśmy ograniczeni jeśli chodzi o smaki. Całkiem niedawno zostały wprowadzone o smaku Latte Macchiato Baileys. W Niemczech były znane już ok. rok temu. W dalszym ciągu w Polsce nie możemy kupić smaków takich jak Chai Latte czy Cappucino Choco. Kto mieszka blisko niemieckiej granicy, z całą pewnością nie ma powodów do narzekań. Osobiście wolę przejechać się do Berlina i tam zakupić smaki, których u nas nie ma. Myślę, że jeszcze minie długi czas zanim na naszych półkach ujrzymy smaki herbat Twilingsa, kaw Kenco czy czekolad Suchard.
Po niemieckiej stronie warto szukać promocji w sieciach REWE, Kaufland, Real czy też po innych typu Aldi. Niekiedy kawy Tassimo możemy trafić tam za 3,59€ (ok. 15,40 zł), podczas gdy normalna cena waha się od 4,49 do 4,99€ (19,30-21,46 zł).
A Wy jakie macie sposoby, aby ogrzać się w zimowy wieczór? Pochwalcie się w komentarzu! :-)
Sama kupiłam ten ekspres - właśnie na tej samej stronie. Jest boski!
OdpowiedzUsuń